Kurtki przeciwdeszczowe damskie to sportowy styl na ciężką pogodę
Istnieje pewne określenie na opisywaną sytuację, mówimy: „oberwało chmurę” lub „leje jak z cebra”. Któregokolwiek frazeologizmu byśmy nie użyły, wiemy o co chodzi – o prawdziwie paskudne warunki do wychodzenia z domu lub załatwiania jakichkolek obowiązków. Niczego nie chciałoby się bardziej, niż usiąść z gorącą herbatą na fotelu i zanurzyć się w dobrej książce, ze szczególną preferencją powieści podróżniczych, których akcja dzieje się na egzotycznej wyspie. Niestety szara – dosłownie – codzienność wzywa, trzeba wziąć się w garść i podołać wszystkim sprawom z listy rzeczy do zrobienia. Zacznij od najtrudniejszego kroku, swego rodzaju punku zero, czyli wyjścia z domu. Bez odpowiedniego ubrania nic się nie uda, musisz założyć coś, w czym wyjście będzie najmniej uciążliwe. W takie sytuacje nic nie pasuje bardziej niż kurtka przeciweszczowa, najlepiej jakaś w optymistycznym kolorze. Może żółta, jak w kolekcji Didriksons? Do tego niezbędne akcesorium w postaci parasola i możesz ruszać przed Siebie. Życzymy optymizmu!
Kurtki przeciwdeszczowe damskie o fasonie płaszcza
Dlaczego, właściwie, kobiety rzadko noszą kurtki przeciwdeszczowe? Spełniają idealnie Swoją funkcję chronienia nas przed deszczem, możemy je kupić w każdym rozmiarze i kolorze, więc w czym leży problem? Myślimy, że problem istnieje w nieświadomości. Kurtka przeciwdeszczowa kojarzy się bezkształtnie – tak, jest praktyczna, ale nie chcemy wyglądać tylko praktycznie. Chcemy się dobrze prezentować, i o ile dla jednej z nas pasuje luźny styl, to na innej wygląda mniej ciekawie. W pomoc przychodzą taliowane kurtki przeciwdeszczowe, które swoim fasonem przypominają płaszcz. Wykonane są wciąż z takniny wodoodpornej, lecz nie przywodzą na myśl żadnych skojarzeń z nadmiernym luzem. Mówiąc szczerze wyglądają bardzo kobieco, ale w sportowym stylu. Popatrz tylko na kurtkę przeciwdeszczową khaki od Jack Wolfskin i jak cudownie przylega do talii. Nikt by nie powiedział, że wygląda niechlujnie bądź nijako, prawda?